poniedziałek, 19 września 2011

A to taki prosty pomysł...


Szanowni Państwo

Szanowni Państwo, która partia polityczna wprowadzi taki przełom w dostępie do informacji ta też na długo zapisze się w historii Polski dając bezpośrednią możliwość samorozwoju ludziom jako dodatkowe przełomowe narzędzie, jakim jest INFORMCJA. Ta też wygra następne wybory. W cywilizowanych rozwiniętych krajach świata udostępniona jest usługa dla społeczeństwa, która w myśl zasady informacja to rozwój daje ludziom bezpłatny dostęp drogą radiową do informacji. W krajach zachodnich, które stanęły na nogi dzięki elektronice i Informacji jako jedni z pierwszych w europie jak Finlandia gdzie jest najwyższy przychód pieniężny na mieszkańca w europie od lat, jest to standardem. W innych krajach już nawet zwyczajny rolnik nie widzi swojej działalności rolniczej bez dostępu do Internetu informacji o nowych technologiach zbyciu towarów, sposobów uprawy, łączenia się w grupy producenckie, sposobach upraw, miliardy poradników, encyklopedii, funduszy unijnych, rozliczeń bankowych czy podatkowych. Apeluję do naszych władz kraju o wdrożenie taniej technologii radiowej bezpłatnego Internetu. Jestem elektronikiem pracowałem ponad 6 lat w Niemczech i wiem, że to są naprawdę niskie koszta wdrożenia takiej usługi wykorzystując np. sieć państwowych przekaźników radiowych i telewizyjnych. Dla biedniejszych mieszkańców wsi Internet tez jest alternatywą zbycia Można za jego pomocą sprzedać wszystko i wszędzie na cały świat, zawierać nowe umowy i szukać nowych alternatyw potrzebnych do życia. Przez Internet szukamy też pracy. Czy nareszcie ktoś w rządzie RP zrozumie że informacja to najważniejsze w naszych czasach. Dlaczego nie dać pomocy i alternatywy mieszkańcom wsi gdzie założenie Internetu jest niewykonalne ze względu na ograniczenia kablowe TP S.A.? Dlaczego rolnik musi być uzależniony od pośrednika który przyjeżdża do niego i jako jedyny reguluje cenę.

( tu aż się prosi przykład mojego wujka z byłego woj. Suwalskiego, który jak połowa wsi zainwestował w czarną porzeczkę kupił nawet maszynę do ich zbierania a z powodu braku odbiorcy bo sam nie mógł takowego znaleźć zaorał z bólem serca hektary dojrzałych porzeczek podobnie zrobiła cała wieś bo odbiorca jedyny na jego terenie płacił za obrane porzeczki 23 grosze za 1 kg co nie przewyższyło kosztów zbioru – gdzie w Warszawie płacono wtedy około 80 groszy. Cóż absurd z braku informacji )

Do czego dąży ten kraj? Ludzie mówią o dotacjach, których się nie wykorzystuje a rolnik nic nie wie o tym bo niby skąd? Wie, że za hektary dostanie a nie wie, że może dostać 10 razy więcej bo mu się np. z EU należy. A w Internecie aż gęsto od tego typu informacji. Nie należy się obawiać, że rolnika nie będzie stać na kupno taniego komputera Proszę mi wierzyć, że komputer używany można kupić już przez Internet na www.Allegro.pl np. z monitorem i osprzętem za jedyne 180 zł. Sprawa druga - czy rolnik poradzi sobie z obsługa komputera? Tak jak radzi sobie z obsługa telefonu komórkowego. On się tego nauczy w miesiąc jak zobaczy z tego korzyści. Oczywiście już każde dziecko, każdego rolnika w każdej szkole podstawowej poznaje sposób obsługiwania komputera i korzystania z nieograniczonych zasobów Internetu, a na prośbę rodziców lub sąsiada na pewno pomoże. Nawet moja mama po paru wskazówkach z wieku 67 lat szleje po Internecie jak młody człowiek czytając widomości z kraju, płacąc rachunki przez banki online, szukając ciekawych dla siebie stron www. Sam, nie kupuje już przepłacając w sklepach np. AGD czy materiały budowlane zawsze mam taniej w Internecie. Nie dalej jak 8 dni temu kupiłem nowy piecyk gazowy za 710 zł z przesyłka kurierską w klepie w Olsztynie zapłaciłbym za niego nie mniej jak 1150 zł sprawdziłem. Ludzie rządzący tą Polską obudźcie się dajcie możliwości przepływu informacji. O tych, co słyszałem to Gdańsk i powiat Olsztyn to Ci, którzy chcą zrobić bezpłatny Internet radiowy i już go robią. Być może jest ich więcej nie słyszałem. Szanowni Rządzący odrobinę chęci tylko i uwierzcie mi, że rozwój Polski w europie przyśpieszy 2-3 razy szybciej niż dotychczas, niż szacowali to ekonomiści i analitycy. To proste skuteczne rozwiązanie dajcie ludziom informacje nic więcej. Oni sobie sami poradzą z resztą. Znajdą sobie rynki zbytu, rozwoju, produktów sprzedaży, upraw, wyrobów, ustaw, programów dotacji, bańkowości, kursów języka, przystosowania do nowych zawodów i wiele… wiele innych rzeczy nauczą się oszczędzając przy tym czas. Nadmienię też, że Internet się ciągle rozwija i za lat parę będzie tych możliwości 5 razy więcej. na wpisane hasło „fundusze unijne” w wyszukiwarce gogle wyskakuje ponad 6 miliomów stron o funduszach i dotacjach. A na wpisane hasło „rolnictwo” ponad 15 milionów stron o rolnictwie. Na wpisane hasło „rozwój” wyskakuje ponad 12 milionów stron tej tematyce poświeconej. Na hasło „zarabianie w Internecie” czy „praca w domu” ponad 2 miliony stron. Aż wstyd tego nie wykorzystywać. A to taki prosty pomysł. Otwórzcie oczy i zróbcie ustawę!, bo dla nas elektroników to żaden problem taki bezprzewodowy Internet dla każdego zrobić za przysłowiowe naprawdę małe pieniądze.

Ps. Na zadane pytanie będąc w Niemczech bogatym ludziom „Co jest najdroższe i najważniejsze teraz na świecie dla rozwoju” - INFORMACJA !

Z wyrazami szacunku Tomasz Jakubowski

w odpowiedzi dostałem:


Dziękuję Panu za cenne uwagi, które zapewne będę brać do serca. Wyjaśnię jednak, że proceduralnie i budżetowo to nie jest aż tak proste, jak się wydaje. Cieszy mnie jednak, że myślimy w podobnym kierunku. Pozdrawiam serdecznie. Małgorzata Bartyzel
Więc po zasięgnięciu informacji od ekspertów odpisałem odpisałem:  



Szanowna Pani mówi pani o budżecie zapewniam, że kosztuje to tyle, co kilka średniej klasy samochodów osobowych całe te przedsięwzięcie jest to nie porównywalne z korzyściami, które może taki projekt przynieść.
Sprawa druga pisze Pani o procedurach wiemy obydwoje ze to wy rządzący je ustalacie wiec problemów w tym nie widzę.
Sprawa trzecia, o której Pani pisze. Panią cieszy to, że myślę w odpowiednim kierunku, a mnie martwi to że ogromna grupa rządzących jeszcze o tym nie pomyślała i nie wie tego co wie cały świat że informacja i dostęp do niej jest jednym z najważniejszych kryteriów napędzania gospodarki.
Pozdrawiam serdecznie Tomasz 


Pozostałem bez odpowiedzi, bo każdy ma to w dupie... a w sejmie są nie wiem po co..?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz